czary

11/20/2013

 
Jest czarowaniem sie wzajemnym Polakow wiara w cud gospodarczy, ktory mailby w ciagu kilku dekad dzieki malym firmom zbudowac potege przemyslowa z Polski.
Kazdy rozsadnie myslacy czlowiek wie ze male firmy nadaja sie wylacznie do sektora uslug i to uslug lokalnych, a i z tych predzej czy pozniej sa wypierane przez bardziej agresywne i lepiej wyposazone firmy dzialajace w skali kraju albo tez miedzynarodowo.
Nie potrafie sobie wyobrazić komu beda swiadczone usługi na taka skale żeby panstwo bylo w stanie utrzymac sie z placonego przez nie podatku. Kontrakty zagraniczne zazwyczaj dla malych firm sa zamkniete bo po pierwsze zeby zaistnieć na miedzy narodowym rynku trzeba pokazać w swoim portfolio duże projekty, a zeby je miec trzeba miec minimum potencjału. Teraz do tego dochodza szybkie terminy realizacji. Z kilkuosobowa firma mozna co najwyzej sobie pichcić w kraju, a w nim niestety co drugi Kowalski probuje to samo. Rok 1981 ze Stanem wojennym w Polsce byl bardzo na rekę wielu miedzynarodowym korporacjom. Sancje gospodarcze wyrzucily Polske z wielu miedzynarodowych kontraktow w ktorych Polska miala od lat renome solidnego wykonawcy. Autostrady budowane przez Dromex, czy rurociagi budowane przez Hydrobudowe, konstrukcje stalowe Mostostalu, kompletne obiekty przemyslowe budowane przez sprzezone centrale zawierajace miedzybranzowe kontrakty nie tylko
rozslawialy Polske na miedzynarodowych rynkach, ale tez torowaly droge do ekspsortu zarowno wyposazenia podstawowego, jak tez pozniejszego dostarczania uslug remontowych i czesci. Wszystko to stalo sie za jednym pociagnieciem stoczniowcow z wybrzeza ktorzy stwierdzili ze statki seryjnie budowane dla ZSRR sa budowane za bezcen, a oni zarabiaja za malo. Ludzie ktorzy dzisiaj widza puste hale po firmach z PRL-u zostali zmanipulowani brutalna propaganda mowiaca im ze Polska lat 70 nic nie potrafila robic. Bo w sklepach byl tylko ocet i muszarda. Prawda jest taka ze Polske dobila dekada lat 80, a to glownie za sprawa calkowitej degradacji planow rozwojowych ktore ambitnie zakladaly prace dla wszystkich. Zauroczeni obietnicami drugiej Japonii przez elektryka
prosci ludzie uwierzyli ze w tej nowej Japonii przyjdzie jakis cudotworca, rzuci im mase pieniedzy, zapelni sklepy towarami, a oni beda juz tylko konsumowali. Tymczasem szybko sie zorientowali ze w kapitalizmie jest walka o byt do czego nie byli przyzwyczajeni.
W tej kapitalistycznej walce o byt nie byli przygotowani na to ze moze ich wydajnosc albo koszty nie sa na tym poziomie ze beda w stanie utrzymac sie na rynku.
Zauwazcie panowie po ogladnieciu tego filmu jakie sprawy nurtowaly tych ludzi?
Oni wtedy zupelnie nie brali pod uwage faktu ze podcinaja galaz na ktorej wszyscy siedza. Wierzyli w cudotworce ktorego im Lechu obiecal. Nawet tego cudotworce w postaci Balcerowicza im (nam) zalatwil. Juz wtedy sie slyszalo ze w Polsce nic sie nie oplaca. Najlepiej kupic za granica bo wystarczy isc do Pewexu to tam sa prawdziwe towary. Dlaczego o tym pisze? Chce uswiadomic mlodych ktorzy mysla iz wszystko wiedza co tamte pokolenia dla Polski zbudowaly. To cos funkcjonowalo ale znalezli sie ulepszacze wychodzacy z zalaozenia jak wlasciciel blogu ze male kapitalistyczne firmy ktore same powstana, bo wtedy nie mogly (komuna) zalatwia dla nas wszystko i bedzie Japonia, Irlandia, a nawet RFN. Kazdy kto zna tamte czasy pamieta jak zycie tetnilo w wielkich przedsiebiorstwach. One nie tylko zapewnialy prace do emerytury. Zawozily ludzi do pracy, gwarantowaly corocznie 4 tygodnie urlopy, a nawet 2 tygodniowe wczasy za daro we wlasnych osrodkach wczsowych. I tu jest teraz pytanie: czy nie lepiej bylo ten system usprawniac droga ewolucji celem poprawy jego sprawnosci jak to dzisiaj obserwujemy w Chinach? Raz juz cos potrafilismy wspolnie zbudowac, nie bylo bezrobocia, mimo iz kraj zniszczony wojna. Wielu ekonomistow obliczylo wartosc majatku uspolecznionego ktory przejedzono, albo zmarnowano w ostatnich 20 latach. Te cyfry sa niewyobrazalne.
Niestety spoleczenstwo nie potrafi jak dotad zrozumiec co tak na prawde sie stalo z tym krajem. Co dziwniejsze dzisiaj sie nie wspomina o tym ze Gierek wychowal sie na zachodzie i znal system kapitalistyczny od potrzewki. Jego prawdziwy wysilek zbudowania 2 Polski przegral Jaruzelski, a reszte zrobilia cala grupa pozniejszych „cudotworcow”.
Kazdy kto napisze cos pozytywnego o PRL- otrzymuje latke komucha, chociaz zapomina sie o tym ze tak na prawde to komuny w Polsce nie bylo, jak tez nie bylo prawdziwych komunistow. Ci co niby byli komunistami jak Kwasniweski dzisiaj sie wstydliwie odzegnuja od tego kim wtedy byli. Polska byla krajem o gospodarcze zarzadzanej centralnie. Niestety byly to czasy gdy komputery nie byly na poziomie dzisiejszym. Gdyby krajem naszym zarzadzac w sposob centralny jak za czasow PRL-u ale w pelni korzystajac ze zdobyczy wspolczesnej informatyki, wowczas model chinski bylby u nas. Na eksporcie moglibysmy miec taka nadwyzke jaka mamy dzisiaj w dlugu.

Comments are closed.

klimatyzacja restauracja Żoliborz